zobacz.slask.pl   
ŚLĄSKI SERWIS INTERNETOWY   
2007 czerwiec przegląd wiadomości ze Śląska
zobacz ostatnie


Ruda Śląska drugi dzień bez wody
Gazeta Wyborcza, Anna Malinowska 2007.06.28
Mieszkańcy stoją w długich kolejkach do beczkowozów. W środę władze miasta zakręciły kurki, po tym jak sanepid wykrył w wodzie bakterie coli. W piątek poznamy wyniki szczegółowych analiz.
- Żeby uderzyć w ludzi nie trzeba wojny. Wystarczy zatruć wodę. Mieszkańców już szlag trafia. Ani się umyć, ani ugotować, ani posprzątać - denerwuje się Mirosław Pośpiech z ulicy Zielińskiego, na której ustawiono zbiornik z wodą na potrzeby sanitarne. Dookoła tłum ludzi. Każdy z wiadrem i butelkami.
- Zorganizowaliśmy się w kolejkę, bo słyszałam, że gdzieś się już ludzie o wodę pobili. A u nas porządek, bo każdy wie za kim stoi - mówi Grażyna Ziobro. Porządku pilnuje też strażnik miejski. (...)
O skażeniu wody mieszkańcy dowiedzieli się w środę. Bakterie coli wykryto podczas rutynowej kontroli sanepidu. Mogą wywoływać nudności, wymioty, bóle brzucha. Władze Rudy Śląskiej zdecydowały o odcięciu dopływu skażonej wody do kranów we wszystkich północnych dzielnicach miasta: Rudzie, Orzegowie, Goduli, Chebziu i na osiedlu Kaufhaus.
Wody nie ma też Szpital Miejski. Dyrekcja nie wstrzymała jednak przyjęć. - Mamy własny zbiornik, który na bieżąco uzupełniają beczkowozy. Przez pół godziny woda jest, potem przez godzinę jej nie ma. Sterylizacja, mycie i leczenie przebiega zgodnie z planem - zapewnia Anna Glińska, dyrektorka szpitala.
Jednak mieszkańcy nie zachowują zimnej krwi. - Jak są wybory to władza potrafi być blisko ludzi. Nie jak jest problem. Nikt nas o niczym nie informuje. Nikt nie pomaga starszym osobom w noszeniu wiader - mówi Pośpiech.
- Po mieście jeździ 12 beczkowozów. Tankowanie jednego trwa godzinę. Jadą do nas beczkowozy z Krakowa, Opola i Strzelec Opolskich. Organizujemy też wolontariuszy, którzy będą pomagali starszym i niepełnosprawnym - obiecuje Iwana Małyska z biura prasowego rudzkiego magistratu.
Wodę do Rudy Śląskiej dostarcza Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A. w Katowicach. Jeszcze wczoraj Bożena Koba, kierowniczka wydziału badania wody GPW, informowała, że wyniki badań wykluczają obecność coli w wodzie.
- GPW zrobiło te badania szybko. Wolimy poczekać na ostateczne wyniki z sanepidu. Pobrana woda musi w takich testach odstać 48 godzin. Dzisiaj będą wyniki. Jeśli okaże się, że wykluczają stężenie bakterii, to woda popłynie z kranów. Ale miasto przygotowuje się też na dłuższą sytuację kryzysową - dodaje Małyska.
Informacje o terminie przywrócenia dostaw wody można uzyskać pod numerami telefonów 0800 158 800 lub 32 2486 358.


W Zagłębiu w XII w. trwało pogaństwo
Gazeta wyborcza, Magdalena Warchala 2007.06.27, W Łośniu składano zwierzęta w ofierze
Grób zwierzęcia, złożonego w ofierze setki lat temu, znaleźli archeolodzy w Dąbrowie Górniczej-Łośniu. Zwierzę z gatunku jeleniowatych, ułożone w pozycji embrionalnej, pogrzebane zostało w XI lub XII wieku, kiedy na terenie obecnej dzielnicy Dąbrowy istniała osada hutnicza. Nie ustalono jeszcze, czy odkryte szczątki należą do jelenia, czy łosia, wiadomo jednak, że była to ciężarna samica. Zwierzę zabito prawdopodobnie uderzeniem dzidy, o czym świadczy ślad na żebrach, a potem pochowano w mogile zorientowanej na osi wschód - zachód.
To już czwarte tego typu znalezisko na terenie Łośnia. Dziewięć lat temu archeolodzy wykopali tutaj, pogrzebaną w podobnym grobie, jałówkę. Przy jej czaszce znaleźli ołowianą ozdobę. Pięć lat później odkryli przykrytą kamiennym brukiem mogiłę konia. Szczątki krowy wykopano dwa lata temu.
- To nie może być przypadek, zwłaszcza że podobne pochówki odnotowano także w okolicy innych stanowisk hutniczych w kraju - mówi Dariusz Rozmus, kierownik wykopalisk. Tajemnicę znalezionych szczątków mają pomóc rozwikłać dodatkowe badania.
Wykopaliska w Łośniu prowadzone są od 10 lat. W XI-XII wieku istniała tutaj zamożna osada. Jej mieszkańcy zajmowali się wytopem srebra i ołowiu, być może działała tu nawet filia mennicy książęcej. Do najcenniejszych znalezisk z tego obszaru należy glazurowany garnek, wypełniony ponad tysiącem srebrnych monet i 1,7 kg wytopionego srebra, oraz liczne ciężarki ołowiane i żelazne odważniki platerowane brązem, świadczące o tym, że oprócz hutnictwa w dzisiejszym Łośniu rozwijał się niegdyś także handel.
Wszystkie znaleziska prezentowane będą od października w Muzeum Miejskim Sztygarka, do którego we wtorek trafiła pancerna gablota, ufundowana przez magistrat. Niestety, na wystawie nie będzie można zobaczyć wykopanego szkieletu, bo jest zbyt kruchy, ale w przyszłości zostanie prawdopodobnie wykonany jego model.
W tym roku archeolodzy kończą już swoją pracę, ale mają nadzieję wrócić do Łośnia wiosną, bo przeprowadzone badania georadarowe dają nadzieję na kolejne odkrycia.


Zarejestrowano Związek Metropolitalny
Gazeta Wyborcza, purz, pap 2007.06.26, Zarejestrowano Górnośląski Związek Metropolitalny
Po ponad czterech miesiącach od złożenia wniosku do resortu spraw wewnętrznych i administracji, Górnośląski Związek Metropolitalny w Katowicach został wpisany do rejestru międzygminnych związków. Dzięki niemu miasta aglomeracji śląskiej będą mogły wspólnie planować rozwój, starać się o pieniądze na inwestycje czy zarządzać drogami.
- W najbliższych dniach statut związku będzie ogłoszony w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego, po czym bez przeszkód formalnych GZM będzie mógł rozpocząć działalność - powiedział we wtorek Daniel Iwan z gabinetu wojewody śląskiego. Powołanie dobrowolnego związku międzygminnego to pierwszy krok do sformalizowanej współpracy 14 miast aglomeracji (...).
Związek przejmie wszystkie prawa i obowiązki związane z wykonywaniem zadań, jakie tworzące go miasta przekazują mu do wspólnego wykonywania. Na razie działalność GZM będzie koncentrować się m.in. na planowaniu rozwoju, pozyskiwaniu środków ze źródeł krajowych i zagranicznych na realizację wspólnych inwestycji, zarządzaniu niektórymi drogami (w tym Drogową Trasą Średnicową, przebiegającą przez kilka gmin), podnoszeniu konkurencyjności i innowacyjności gospodarki miast.
Związek utworzyły: Katowice, Gliwice, Zabrze, Bytom, Piekary Śląskie, Siemianowice, Świętochłowice, Ruda Śląska, Chorzów, Tychy, Mysłowice, Jaworzno, Sosnowiec i Dąbrowa Górnicza. W przyjętym przez rady tych miast statucie zapisano, że siedzibą GZM są Katowice. Jego organami są zgromadzenie oraz zarząd. Kadencja tych organów pokrywa się z kadencją rad miast członkowskich. Gminy mają po dwóch przedstawicieli w zgromadzeniu, z wyjątkiem Katowic, które mają ich trzech.
Według przedstawicieli wojewody śląskiego, który był zaangażowany w prace nad tworzeniem związku, jego powstanie to także ważny krok związany z ustawą metropolitalną, nad projektem której trwają obecnie prace. Zgodnie ze zgłaszanymi w pracach nad tym projektem propozycjami, reformę ustroju samorządu odnośnie aglomeracji miałby poprzedzać program pilotażowy, który w aglomeracji śląskiej realizowałby właśnie GZM.
Pierwsze spotkanie miast zainteresowanych założeniem Związku odbyło się zimą 2005 roku. Samorządowcy z regionu zgodzili się wtedy, że jedyną możliwą w obecnym stanie prawnym formą metropolizacji aglomeracji górnośląskiej jest powołanie dobrowolnego związku międzygminnego.
Konsultacje i prace nad statutem trwały kilkanaście miesięcy. Ostatecznie GZM stworzyło 14 z 17 początkowo zainteresowanych tych miast.


Megagwiazdy sportu w Ostrawie
Gazeta Wyborcza, Piotr Płatek 2007.06.25, Megagwiazdy sportu ledwie godzinę od Katowic
Genialni biegacze z Etiopii będą bili rekordy świata, fenomenalna rosyjska tyczkarka znowu zachwyci kibiców, a do tego pojedynek mistrza świata z mistrzem olimpijskim w biegu płotkarzy. To wszystko już w środę mogą zobaczyć śląscy kibice!
Drugiej takiej okazji dla kibiców z naszego regionu szybko nie będzie. W środę w Ostrawie wielki mityng lekkoatletyczny Zlata Tretra, gdzie w akcji będzie można zobaczyć dziesiątki największych gwiazd światowej lekkoatletyki.
Wystarczy wsiąść w poranny pociąg (9.30 z Katowic) i po półtorej godzinie można się znaleźć w stolicy lekkoatletycznego świata. Samochodem z Katowic to niecałe 100 km, a podróż trwa trochę ponad godzinę.
Warto się wybrać, bo na stadionie w Vitkovicach (dzielnica miasta) można będzie zobaczyć ponad pięćdziesięciu medalistów mistrzostw świata i olimpiad, dwunastu mistrzów olimpijskich z Aten, sześciu aktualnych rekordzistów świata.
Najciekawiej zapowiadają się występy kilku megagwiazd! Do Ostrawy udało się sprowadzić Haile Gebrselassie, przez wielu ekspertów uważanego za najlepszego długodystansowca wszech czasów. Słynny Etiopczyk podejmie próbę bicia rekordu w biegu na jedną godzinę. To jeden z rekordów z brodą, od szesnastu lat nikomu nie udało się pobić wyniku Meksykanina Arturo Barriosa, który w 60 min przebiegł 21 km i 101 m.
Rekord świata spróbuje także pobić w Ostrawie rodaczka Gebrselassie, Meseret Defar, którą zobaczymy w biegu na 5000 m. Defar jest w znakomitej formie, kilka dni temu w Oslo poprawiła swój rekord na tym dystansie o blisko osiem sekund.
To nie koniec emocji, bo w biegu na 400 m przez płotki czeka nas pasjonująca rywalizacja mistrza olimpijskiego Felixa Sancheza z mistrzem świata Bershawnem Jacksonem. A wielokrotna rekordzistka świata piękna Rosjanka Jelena Isinbajewa znowu spróbuje poprawić swój najlepszy wynik. - Cieszę się na występ w Ostrawie i mam nadzieję, że uda mi się tu dokonać czegoś specjalnego, o czym ludzie długo będą pamiętać - zapowiada Rosjanka.
W Ostrawie zobaczymy też polskie gwiazdy. Będą między innymi byli mistrzowie olimpijscy Szymon Ziółkowski i Kamila Skolimowska oraz Paweł Czapiewski, medalista mistrzostw świata i halowy mistrz Europy.
Jak Czechom udało się sprowadzić tyle gwiazd? Przede wszystkim mają bogatych sponsorów. W 1999 roku mityng nie odbył się z powodu kłopotów finansowych, ale zaraz potem zainteresowała się nim firma Persport Group. Od tego czasu znaczenie mityngu stale rośnie, a międzynarodowa federacja lekkoatletyczna (IAAF) w 2003 roku wpisała imprezę do ekskluzywnej kategorii Super Grand Prix. (...)
A ceny biletów jak na taką rangę imprezy naprawdę niewielkie: miejsca siedzące (podobno dostępne już tylko u koników) kosztują 500 koron (ok. 75 zł), za miejsce stojące trzeba zaś zapłacić równowartość ok. 15 zł, czyli tyle, ile kosztuje u nas wstęp na przeciętny mecz pierwszoligowy.
Mityng rozpocznie się w środę o godz. 17. Największe emocje szykują się ok. godz. 19.

Ewald Gawlik / za: Izba Śląska  wiecej zdjęć
Archiwum artykułów:
  • 2010 luty
  • 2009 grudzień
  • 2009 listopad
  • 2009 październik
  • 2009 wrzesień
  • 2009 sierpień
  • 2009 luty
  • 2008 grudzień
  • 2008 listopad
  • 2008 październik
  • 2008 wrzesień
  • 2008 sierpień
  • 2008 lipiec
  • 2008 czerwiec
  • 2008 maj
  • 2008 kwiecień
  • 2008 marzec
  • 2008 luty
  • 2008 styczeń
  • 2007 grudzień
  • 2007 listopad
  • 2007 październik
  • 2007 wrzesień
  • 2007 sierpień
  • 2007 lipiec
  • 2007 czerwiec
  • 2007 maj
  • 2007 kwiecień
  • 2007 marzec
  • 2007 luty
  • 2007 styczeń
  • 2006 grudzień
  • 2006 listopad
  • 2006 październik
  • 2006 wrzesień
  • 2006 sierpień
  • 2006 lipiec
  • 2006 czerwiec
  • 2006 maj
  • 2006 kwiecień
  • 2006 marzec
  • 2006 luty
  • 2006 styczeń
  • 2005 grudzień

  •    Mówimy po śląsku! :)
    O serwisie  |  Regulamin  |  Reklama  |  Kontakt  |  © Copyright by ZŚ 05-23, stosujemy Cookies         do góry